niedziela, 13 marca 2011

:)

Wyszedł bez słowa trzaskając Drzwiami,A ona? Ona stojąc w kuchni oparta o blat  sięgnęła po garść tabletek.Łykając każdą po kolei popijała zimnym,czystym bolsem. W garści miała ich już coraz mniej a ona szeptając do Siebie"Nie dasz sobie rady dziewczyno"zsunęła się na podłogę tracąc powoli przytomność.Ostatkiem sił sięgnęła po telefon piszac esemesa" Bo tylko z góry będę mogła kontrolować twój każdy ruch.Patrząc na Ciebie co dzień moim duchem zniszczę cię tak jak ty zniszczyłeś mnie!" Zamykając Oczy wysłała Ostatniego Esemesa po czym wymamrotała"Przegrałaś życie"I zasnełą budząc się 4m pod ziemią nie czująć smrodu rozkładającego się ciała wyszła ze swojego ciała czyniąc swoją powinność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz