wtorek, 8 marca 2011

:)

Kurwa. kolejnego dnia otwieram oczy, czując tylko ten zajebisty ból głowy jak co weekend. Spoglądam na tel,godz:13:49(Nic nowego) i do tego 5 SmS i 12 nieodebranych połączeń. Nie mając siły nawet czytac tych Esów, podnosze się z łóżka i uderzam od razu do kuchni siegając do lodówki po pierwszy lepszy napój i 2kc.
Mam wrażenie że znowu przesadziłam z ziołem. Patrząc w lusterko, mam nie zbyt ciekawe wrażenie.
-Nie jest ze mną jeszcze tak źle.
Po czym biore tel do reki i spr skrzynke odbiorczą.Okazuje się ze wszystkie wiadomości są od Karola. Po chwili dociera do mnie ze znowu go olałam, a przeciez wczoraj były jego 19 ur. Szybko wybrałam jego nr:
-Cześc Kochanie przepraszam Cie za wczoraj, nie chciałam żeby tak wyszło, no
i spóźnione życzenia ale są, Wszystkiego co Najlepsze;*
A tak wgl co do wczoraj to znajomi mnie zaczepili po drodze do Galeri i tak wyszło
że trafiłam na tą popierdoloną impreze.
Łzy spływały Mi po policzkach, Miałam ta jebaną Świadomość że kolejny raz zawiodłam, słyszałam w słuchawce tylko twój oddech który doprowadzał mnie do obłędu.
- Karolku Wiedz o tym że Bardzo Mocno Cię Kocham!
Poczym odłożyłam słuchawke i wybiegłam z domu. Sięgnełam po tel i zaczełam pisać Esa"Wyjdz pod dom =* " Czekałam Jakieś 20 min, lecz nie wyszedłeś.Pomyślałam:(Fajnie widze że ty też potrafisz mnie olać). Po czym zebrałam sie na odwagę i zapukałam do drzwi, lecz nikt nie otworzył. Usiadłam pod drzwiami i zastanawiałam Się Nad tym Jak Cię przeprosić. Po 3h pod jego dom podeżdza Jego matka, podbiegłam pod nią i zapytałam:
-Dzień dobry. Wie Pani moze gdzie jest Karol.?
-Yyy powinnien być w domu.
-Pukałam ale nikt mi nie otworzył.
-No to chodz Zobaczymy.
Po krótkiej rozmowie z jego mamą,weszłyśmy do domu.
-Karol.? Jesteś?
-Jestem, jestem. Co tam Mamuś?
-Masz gościa.
Stałam w tym korytarzu jak wryta.
-Co ty tutaj robisz?
-Kochanie pogadajmy, prosze Cię.
-Weź dziewczyno ogarnij się.Ty widziałaś się w lusterku. Patrz na siebie, wyglądasz jak pierwsza lepsza panna z ulicy.
-Wiem jak wyglądam nie musisz tak po mnie jeździć.Chyba że Ci to pomoże, to wal proszę bardzo.Jeździj po mnie ile się da.
Łzy spływały mi po policzkach, licząc na to że zaraz wyzwiesz mnie od najgorszych.
-Kurwa, obiecałaś mi że przestaniesz imprezować, jarać i pić. Wykończysz się dziewczyno. Zostaw to. Zrób to dla siebie nie dla mnie!
-Nigdy nie miałam takiego kumpla jak Ty. Zawsze mogłam na Ciebie liczyć. Przepraszam za to, że dostając taki skarb od Boga nie potrafię go kurwa docenić.
Przez myśl przeszło mi to że za chwile chwycisz mnie za ręke i wypierdolisz za dzwi jak zwykłą szmate.
-A Ja dziękuję Tobie za to, że zawsze lecisz w chuja i nie mogę na ciebie liczyć!
-Proszę przestań bo to naprawdę boli.
Opierta o ściane zsunełam się na podłogę ze spuszczoną głową w dół.
-Nawet nie wiesz jak boli to ,że jestem jaka jestem!
Uklękłeś przede mną podnosząc mi głowe swoją ręką,ocierając łzy, mocno przytulając:
-Nie płacz, wszystko bedzie dobrze.
Bez zastanowienia przytuliłam się mocno do Niego,mając wrażenie że to były najpiekniejsze sekundy w moim życiu. Po 5 min wziąłeś mnie na ręce i zaniosłeś do swojego pokoju dając koszulke zaprowadziłeś do łazienki:
-Wykąp się a później przyjdz do mnie do pokoju.
Po 10 min wyszłam z łazienki i pobiegłam do Jego pokoju. Ze spuszczoną głową weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku, a on wł na kompie moją ulubioną piosenke podszedł pode mnie, pytając:
-No i jak się czujesz Kochanie?
Spojrzałam mu w oczy i powiedziałam:
-Nawet nie wiesz jak tęskniłam za Twoim "Kochaniem" Które tak zajebiście brzmiało , wypływając z twoich ust.
Chwyciłeś mnie za ręce, podniosłeś z łóżka,objąłeś i czule pocałowałeś jak to zawsze robiłeś.

2 komentarze:

  1. Jakie to słooodkie.! <333
    Tak, chłopaków trzeba wykorzystywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haaha.! Dokładnie.! Nie ma bata.! ;))
    Czy ja wiem czy słodki.. ale jego starania t jednak coś ;)

    OdpowiedzUsuń