niedziela, 6 marca 2011

6.03.2011

13:43 Taaa powód dlaczego wstałam o tej h to wczorajsza impreza u Karoli. To był totalny wypał;] Zresztą jak jej każda impreza;] Tym razem było godzej niż w sobotę . Kaca nie mogłam,ale przecież to jest u mnie nazywane normą. Ale Musiałam sie sprężyć, o godzinie 15 miałam wyjechać do Zielonej. Cięzko było się doprowadzić do porzadku w jakąś godzine po takim melanżu. Ale dałam rade. Ok godz 14:50 zadzwoniłam do Mati'o. Potrzebowałam transportu. Matka ma mi za złe wczorajsze zachowanie. Proste Mamusiu"Nie ruszają mnie twoje fochy.Zrobiłaś ze mnie najgroszą kurwe. Nie mam zamiaru się z Toba w jakiejkolwiek sprawie liczyć." Pomyślałam. Zebrałam się dość szybko. ALe,Ok jak to Mati przyjechał jakies 20 min po 15.No oczywiście,Księżniczka musi się spóźnić. Całą droga do ośrodka wyglądała zajebiście sztucznie, nie czując jego obecności w aucie: zamknięte mordy,laptop na kolanach i pisanie jakiś smętów. i o co mu chodzi. Zresztą nie ważne. Na miejscu Byliśmy coś po 18. Pożegnanie. Nie wiedziałam że aż tak bedzie wyglądać. Niesamowicie mnie zaskoczył kiedy po odprowadzeniu do pokoju gdy przyszło się pożegnać, podszedł patrząc mi w oczy mówiąc szeptem" Młoda trzymaj się, bądz twarda to tylko 5 miechów" Po czym pocałował mnie.! Byłam w 7 niebie. Jedyne czego pragnęłam, to to,by został przy mnie. Lecz po takim odpłynięciu nie zauważyłam kiedy wyszedł, chcąć zapytać go o te 5 michów. Sięgnełam po tel wysyłając mu esa "Rozkosz". Wziełam szybko prysznic,ogarnęłam się i uderzyłam do Damiana no bo przeceż nie widziałam go 3 dni;] Nie biorąc pod uwagę mojej wychowawczyni, trzymałam się myśli że ogarnę zjebki dopiero jutro, a dzisiejszego wieczoru nikt nie bedzie się ważył mi zjebać. I tak było. Wieczór z Damianem Był Zajebisty. Dowiedziałam się coś nowego o nim. Od 12 roku życia tańczy house,hip-hop itp. Gdy mi o tym powiedział poczułam jakieś ukucie w sercu.Tak, to chyba tęsknota za pasją. Ma zamiar zamotać jakieś zajęcia tutaj by młodzież czymś się zainteresowała. Jeżeli bd trzeba z chęcią mu pomogę. Ok godz 23:40 wróciłam do pokoju i padając z nóg, nie miałam problemów z zaśnięciem.A więc Dobranoc;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz